Szczęście to taka wartość, którą posiada każdy człowiek w mniejszym lub większym stopniu. Szczęśliwym można być bez względu na stan materialny, status społeczny, czy też stan zdrowia - nawet najmniejsze rzeczy cieszą. Wszyscy posiadają swoją własną drogę, którą muszą pokonać aby choć przez chwilę doznać tego niesamowitego uczucia uniesienia.
Ja zostałam swojej pozbawiona.
Od 3 miesięcy powtarzałam ten sam schemat dnia: praca, odgrywanie przed przyjaciółmi normalnej osoby, zaszywanie się w domu pod grubą warstwą pierzyny - i tak na okrągło. Moja szara codzienność.
W nocy nawiedzały mnie obrazy z tego feralnego dnia, przez który zgubiłam siebie, stałam się wrakiem człowieka. Zawsze widziałam to samo: ogień, wybitą szybę, krew, bezwładne ciało Alexa. A później następowały krzyki i bezkresna nicość.
Bywały też dni, że w moich snach pojawiał się Thomas - kiedyś dobry przyjaciel, dziś moja zmora nocna.
Myślałam, że tak już będzie zawsze. Że nie uwolnię się od nawracających koszmarów. Że zawsze będę więźniem przeszłości. Lecz pewnego dnia zerwałam z monotonią. Jedno spotkanie wywróciło mój świat do góry nogami.
Robi się ciekawie! Lecę czytać nn!♥
OdpowiedzUsuń